Projektowanie i wdrażanie projektów IT to proces skomplikowany, który może skutkować niepowodzeniem z różnych powodów. Tworząc produkty cyfrowe, stawiamy największy nacisk na ludzi – użytkowników, partnerów, klientów. Dlatego też wybraliśmy kilka przykładów i choć niektóre z nich mogą wydawać się nieoczywiste, to według nas, mają bezpośredni wpływ na efektywność współpracy IT i biznesu i ostatecznie – sukces projektów.
- “WHY?” – Brak świadomości potrzeb
Zdarza się, że Klienci przychodzą do nas z gotową strategią działań i trudno wydobyć na powierzchnię ich konkretne potrzeby. Dlaczego nam, jako Partnerowi IT, na tym zależy? W rozmowie o tzw. „why” Klientów najważniejsze jest stworzenie przestrzeni do tego, żeby strategię wypracować wspólnie, zwiększając tym samym wzajemne zrozumienie. Możemy w pełni zaangażować się w swoją część projektu, ograniczając nieporozumienia i zbędne ruchy, co znacząco zwiększa efektywność współpracy – tworzymy przecież wspólną wizję, w którą wierzą obie strony.
2. Nieumiejętność komunikacji IT i Biznesu
Czasem, nawet pomimo wypracowania wspólnej strategii już na początku, projekt się nie udaje, bo… nie umiemy ze sobą rozmawiać. O dialogu IT i tzw. „biznesu” mówimy głośno i często, bo jest to sprawa niezwykle dla nas ważna.
Nie sposób traktować się nawzajem po partnersku, kiedy nie umiemy się porozumieć.
Najczęściej trudność sprawia nam połączenie perspektyw wysoko- i niskopoziomowej i nic w tym dziwnego, szczególnie, jeśli mówimy różnymi językami. Dla biznesu liczą się odpowiedni marketing, branding i przede wszystkim – rentowność projektów. Programiści z kolei koncentrują się na tworzeniu solidnego, bezpiecznego i sprawnego produktu. Operujemy przy tym różnymi żargonami, nie uwspólniając pewnych definicji już na początku pracy nad projektem.
Obie strony powinny jednak pamiętać, że produkt ma wspierać zarówno osiągnięcie celów biznesowych, jak i służyć użytkownikom – i od tego zdania warto zaczynać dialog.
Produkt ma wspierać zarówno osiągnięcie celów biznesowych, jak i służyć użytkownikom.
3. Partner czy „wyrobnik”?
Podstawą współpracy (przynajmniej w teorii) jest też zaufanie, że nasz partner zna się na swoim fachu oraz otwartość na jego punkt widzenia. Klient najlepiej zna swój biznes i ma dostęp do wszystkich informacji. Partner technologiczny natomiast jest ekspertem w swojej dziedzinie i dla obopólnych korzyści warto dać mu szansę wykazać się w tym obszarze.
Bywa, że zlecający przychodzi z gotowym rozwiązaniem, nie wyjaśniając z czego w ogóle wynikła dana potrzeba. Brak zbudowania kontekstu i zaprezentowania okoliczności nie daje deweloperom pola do działania. W efekcie, software house sam wchodzi w rolę wykonawcy, który przez brak szerszego kontekstu nie ma chęci, wiedzy i narzędzi do zaproponowania innych możliwości. Opłaca się wytłumaczyć deweloperom stojące za danym wymaganiem powody i dać im przestrzeń, by zarekomendowali najlepsze, ich zdaniem, rozwiązanie.
4. Źle dobrane narzędzia
Z wyborem stacku technologicznego do budowy aplikacji internetowej jest trochę jak z próbą zawieszenia obrazu na ścianie – możemy wybrać różne rozwiązania (gwóźdź, śruba, taśma montażowa itd.), ale nasza decyzja będzie zależała przede wszystkim od “naszego produktu” (mały obrazek, plakat lub wielkie malowidło w drewnianej ramie) oraz “warunków środowiskowych” (płyta gipsowa, ściana nośna z żelbetonu etc.).
Tak jak obraz możemy przytwierdzić do dowolnej ściany w zasadzie każdym sposobem, tak też zawsze możemy “jakoś” zbudować nasz produkt – warto jednak pamiętać, że nie każde rozwiązanie się sprawdzi! Przecież nie wwiercalibyśmy śruby w cienką płytę gipsową, żeby powiesić plakat – taki wybór zakończyłby się raczej porażką. Tak samo dobranie nieodpowiedniego stacku technologicznego może poskutkować m.in. spowolnieniem developmentu, a także problemami z performancem czy chociażby zatrudnieniem odpowiednich specjalistów.
Kiedy kwestionujemy zastane u Klienta rozwiązania, robimy to po to, żeby umożliwić zrealizowanie jego celów biznesowych – zarówno tych określonych w danej chwili, jak i tych, które mogą pojawić się w przyszłości. Partner IT powinien znać konkretny framework i być w stanie dobrać go dokładnie do potrzeb Klienta – ma to jednak prawo działać dopiero, kiedy założenia z poprzedniego akapitu zostaną spełnione.
Klienci = Partnerzy
Budujemy długofalowe relacje z naszymi partnerami – dlatego dzielimy się odpowiedzialnością za produkt, jego sukces i akceptację rynkową.
5. Oszczędzanie w nieodpowiednich miejscach
Czasem, poszukując oszczędności, Klienci ograniczają budżet na niektóre kluczowe aspekty projektu, takie jak testowanie. Może to prowadzić do kosztów związanych z naprawianiem błędów i problemów w przyszłości, co często okazuje się znacznie bardziej kosztowne niż właściwe inwestycje na etapie początkowym. Wracamy do tematu dialogu – odpowiedzialnością Partnera IT jest pomoc Klientom w zrozumieniu tych długofalowych konsekwencji i podejmowaniu mądrych decyzji dotyczących budżetu projektu. To jednak nie może się wydarzyć, jeśli po stronie Klienta nie ma otwartości na rozmowę i zadawanie pytań.

Warto?
W SYZYGY wierzymy, że współpraca z Klientem to coś więcej niż kontrakt pomiędzy zleceniodawcą i zleceniobiorcą. Fundament stanowią wzajemna transparencja oraz współodpowiedzialność za realizowany produkt. Kiedy obie strony mają w sobie otwartość na dialog i dążenie do wzajemnego zrozumienia potrzeb, nasze działanie staje się skuteczniejsze. To właśnie dzięki dobremu zrozumieniu biznesu Klienta i jego wyzwań, możemy, jako firma usługowa, zapewniać efektywne wsparcie w rozwiązywaniu konkretnych problemów.



Podcast
Orientuj się! to podcast o nowych modelach zarządzania, organizowania pracy i budowania relacji w firmie. Opowiadamy o naszych doświadczeniach, eksperymentach i metodach, które zmieniły nas i organizacje, z którymi pracujemy. Mówimy o tym, bo wierzymy, ze sukces finansowy firmy może iść w parze ze szczęściem i osobistym spełnieniem.